Assentada to białe wino, które nie boi się być sobą — Trebbiano Toscano w całej swojej łagodnej sile, ale z bursztynowym odbiciem i nutą chropowatości, która mówi: „nie jestem zwyczajna”. Zaczyna się jak zapach letniego ogrodu: kwiaty, żywica, promień słońca, który wpada przez okno. Potem przychodzi kontakt z ustami — świeżość, delikatna słoność, balsamiczna nuta, która zostawia ślad jak pocałunek na policzku.
W produkcji Falzari namiętność miesza się z umiarem: Trebbiano w czystości trafia do terakotowych amfor, fermentuje spontanicznie, a skórki i sok przesiąkają się sobą przez długi czas — od 50 do 120 dni, w zależności od rocznika. (Dzięki temu Assentada ma strukturę “wnętrzną” — jest wino, które ma coś do powiedzenia, a nie tylko chce być tłem do potraw.) Po dojrzewaniu w amforach trafia do betonu lub stali na dalsze łagodzenie, a butelkowanie poprzedza co najmniej kilka miesięcy leżakowania w szkle.
To wino dla tych, którzy kochają kontrasty: delikatność kwiatów i żywicy z jednej strony, lekka struktura i balsamiczne tony z drugiej. Świetne jako aperitif, ale też z rybami z dymem, drobiem w korzennych marynatach czy dojrzewającymi serami — z nim kolacja staje się rozmową, a nie tylko przeżuwaniem.