Musché to trochę jak lato w kieliszku: gdy słońce jeszcze nie pali, a powietrze drży od obietnicy ciepłego wieczoru. Zrobione przez La Via del Colle z włoskiego Moscato Giallo, fermentowane metodą ancestrale jako Pét-Nat — czyli zaczyna musować już w butelce, bez filtracji, bez sztucznych ulepszaczy. Gleby Emilia-Romagna, winorośle prowadzone ekologicznie, naturalność podkręcona tymi bąbelkami, co łaskoczą język.
Aromaty: kwiatu pomarańczy, miodu, może odrobiny brzoskwini — smak lekki, rześki, z delikatną słodyczą i przyjemnym finiszem, który zostawia ochotę na kolejny łyk. Musché nie stara się być poważny — przychodzi, żeby bawić i przypomnieć, że wino to też radość.